West Coast Trail – dzień drugi
Na pierwszym obozowisku o dziwo spotkałem ludzi (bo przez 8h marszu nie spotkałem żadnej osoby) i to bardzo sympatycznych, jeden z panów był kierownikiem projektu gry Need for Speed 🙂

Jak widać na zdjęciu, miejsce noclegu było malownicze.

Natomiast szlak dnia drugiego był nieźle męczący, masę błota i korzeni.

Tak wyglądały nogi po paru godzinach marszu.
