Można spędzić pod namiotem. Już wieczór zapowiadał się nieźle. Śnieg sypał na całego…
Rano namioty przypominały iglo.
Jarek fotografuje okolice.
Hej! Śledzę Twój blog od dawna, ale ten wypad majowy przegapiłam. Fajnie zobaczyć Jarka w zimowej szacie i jego radość i uśmiech, jak zwykle. Pozdrawiam Mariola
Miało być zimowy. Tęsknię za wiosną,ha, ha:-)) Pozdrawiam
Hej!
Śledzę Twój blog od dawna, ale ten wypad majowy przegapiłam. Fajnie zobaczyć Jarka w zimowej szacie i jego radość i uśmiech, jak zwykle.
Pozdrawiam
Mariola
Miało być zimowy. Tęsknię za wiosną,ha, ha:-))
Pozdrawiam